AlanisWeb

Przyznam, że mimo zmiany wyglądu, szczęśliwego zycia prywatnego i bardzo pozytywnych utworów, rok 2004 nie był najlepszy dla Alanis. Naszczęście chyba juz sobie zdała sprawę, że włosy do ucha to u niej odpadają Wink

Może zrozumiała że należy się skupić na muzyce, poznawaniu świata, kontakcie z ludźmi...tym wszystkim, co tak naprawdę kocha. Za 2 tygodnie przekonamy się o wszystkim na jej pierwszym od paru ładnych lat koncercie... Very Happy

Hatsze napisał:

Wszystko mogłoby wyglądać inaczej, gdyby Andrzej w pewnym momencie zachował się jak dorosły człowiek. Ale tak się nie stało, czego bardzo żałuję. Naprawdę szczerze żałuję. Bo fanów Alanis jest za mało na jakiekolwiek podziały.

Jako fani Alanis jesteśmy wyjątkowi, to fakt. Ale ja dorosłość pojmuję w ten sposób, że jestem odpowiedzialny. I dlatego dążę by wszystko naprawić, nie niszczyć - więc nawet pisząc o zlotach ująłem to jak najdelikatniej i wspominałem najprzyjemniejsze chwile : )

Fajnie, abyśmy wszyscy spotkali się z okazji premiery FOE. Jesienią rozmawialiśmy z Patrycją (Yosly) i mówiła, że ma coraz większą chęć by się z nami spotkać.

A jeśli chodzi o chłopaków Alanis? Najbardziej podobali mi się Terrence Sawczuk i Dash Milhok. Pamiętam piosenkę Unsent i chciałbym, aby Alanis Morissette zawsze była zdolna napisać tak piękne i pozytywne piosenki : )

Andrzej napisał:

Ale ja dorosłość pojmuję w ten sposób, że jestem odpowiedzialny. I dlatego dążę by wszystko naprawić, nie niszczyć

To jest idealizm rodem z Piotrusia Pana. Dorosłość polega na tym, że trzeba wiedzieć, kiedy należy odpuścić.

2004 rok dla Alanis to rzeczywiście dość dziwny okres, musiała przezywać dużo różnych emocji, pewnie wiele pozytywnych. I były momenty, że całkiem pozytywnie wyglądała

podobie mnie się, że taki ruch na forum Very Happy

świeża krew była potrzebna

Smile

pozdro Rączka Laughing

rozmowy powyżej nie komentuje, za stara jestem na takie przepychanki słowne Cool

AAAAAAAAAAAAAALAAAAAANISSSS MOOOORIIIISSEEEETTTTTTEEEEE

Pysia napisał:

AAAAAAAAAAAAAALAAAAAANISSSS MOOOORIIIISSEEEETTTTTTEEEEE

czyż to nie cytat z naszej ulubionej piosenki w wykonaniu Wesleya Willisa?
alaaaanis moriisseeeeeette la la la <lol>

cytat!!! hehehe

Hatsze napisał:

Andrzej napisał:

Ale ja dorosłość pojmuję w ten sposób, że jestem odpowiedzialny. I dlatego dążę by wszystko naprawić, nie niszczyć

To jest idealizm rodem z Piotrusia Pana.

i wracamy do ---------> że uczciwość to cecha unikalna

och, czy mógłbyś przestać??? Po co Ci to?

Hat, chociaż Ty bądź mądrzejsza.

bo Alanis Morissette zamiast "zamiatać" uczucia i tęsknotę pod dywan po prostu pisze o nich piękne piosenki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Czasem trafiają one do realnego świata. Jak? W tym tygodniu odkryłem, że mój profesor ekonomii miał w winampie Supposed Former Infatuation Junkie i rozmawialiśmy o mojej pracy doktorskiej słuchając That I Would Be Good i One .