Forum AlanisWeb Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
AlanisWeb
Forum Fanów ALANIS MORISSETTE
 Sny o Alanis Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Andrzej
*****


Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 10:35, 26 Paź 2008 Powrót do góry

Spaliśmy o godzinę dłużej, a mnie przyśniło się, że ja razem z Hatsze i Królikiem podążaliśmy na drugi koncert Alanis w Berlinie. Pierwszy odbył się poprzedniego dnia (byliśmy na nim tylko ja z Królikiem).

Ubrani na biało czołgaliśmy się przez szafę w moim pokoju wśród wieszaków z ubraniami podobnie jak do Narnii i przekraczyliśmy granicę na Odrze. Ubrana na fioletowo Alanis występowała pod gołym niebem o zachodzie słońca. Położyła się na fortepianie jak Tori Amos i grała rozimprowizowany wstęp do Uninvited, a po koncercie spotkała się z nami i odpowiadała na nasze najdziwniejsze pytania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:29, 26 Paź 2008 Powrót do góry

No pięknie... Ja o swoich snach z Alanis w roli głównej mógłbym opowiadać godzinami (aż tyle ich było i ciągle dochodzą nowe.. Wink ) lub książkę npisać (kto wie... może kiedyś zostanie napisana).

A mnie tam nie było.. Question Niedobry sen, oj niedobry... Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HandInMyPocket
******


Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 22:32, 27 Paź 2008 Powrót do góry

Ja już kiedyś mówiłem. Ranczo, wielka stodoła, muzyka w rodzaju country i Lanis na scenie wśród równo ułożonych snopów siana Razz Komiczne było też to, że w tym samym czasie co śpiewała, dyskutowałem o jej koncercie z kobietą koło mnie...potem okazało się, że to też była Alanis.
Nigdy tego nie zapomnę, pamiętam nawet klimat tego snu(choc przez mgłę), było tak...swojsko! Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:59, 09 Gru 2008 Powrót do góry

Właściwie to już miałem wstawać do pracy, ale...

Koncert... wiadomo kogo... Wink Wszystko bardzo podobne do tego w Pradze, byłem dokładnie w tym samym miejscu co wtedy. Ale atmosfera jest taka ponuro-mroczna jak w Tempodromie w Berlinie. Alanis śpiewa... zespół gra.... "Fear Of Bliss" (jeden z moich ulubionych utworów) w tak cudownie niezwykłej i nieziemskiej wersji jak to tylko w snach jest możliwe..

Nie wiem... chyba wy wszyscy też tu jesteście, nigdzie was nie widzę, ale wiem że tak jest. Ktoś obok mnie skacze w szalonym tańcu, odwracam się do tyłu będąc pewny że zobaczę więcej takich fanów, że wszyscy będą tacy. Ale tłum jest milczacy i obcy, wszyscy stoją i się gapią.

Alanis patrzy na mnie, tak samo cudownie i intensywnie jak w Pradze. Podchodzi do krańca sceny ani na moment nie spuszczajac mnie z oka, tak samo jak w Pradze. Ale dalsze wydarzenia już nie były takie same. Jakimś cudem scena nie była barierą nie do przekroczenia Alanis podeszła do mnie.... strach i wielkie wzruszenie nie pozwala mi uciekać chociaż mam na to wielką ochotę... Wyciągam do Niej ręce a Ona delikatnie ich dotyka....Ona też sprawia wrażenie zażenowanej całą tą sytuacją, ale inicjatywa należy do Niej. Ujmuje moje dłonie w swoje dłonie i przybliża się do mnie... Patrzymy sobie w oczy a ja nie jestem w stanie powiedzieć nawet słowa. Zachowujemy się jakby wokół nie bylo nikogo a cały świat przestał istnieć, jest tylko Ona i ja. Delikatnie biorę Ją w ramiona i skoro już trzymam w nich mój największy skarb wykorzystuję tą sytuację i nieśmiało caluję Ją w lewy policzek...

Aż strach pomyśleć co by było dalej, ale... jak zwykle w takich sytuacjach.... obudziłem się. Niesamowite jest to, że.... sen był długi i intensywny a w naszym świecie upłynęło tylko 15 minut Exclamation Exclamation Shocked Shocked


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drake dnia Śro 0:03, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Hatsze
******


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 18:18, 10 Sty 2009 Powrót do góry

a mi się dziś śniło, że widziałam w empiku nową płytę Alanis :-D Okładka była w kolorach zielono-niebiesko-żółtych, całkiem ok. Niestety tracklisty nie udało mi się przeczytać ;-))


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:55, 11 Sty 2009 Powrót do góry

To był (niby) koncert w Pradze. Nie byłem tam gdzie byłem tylko mniej więcej tak gdzie stanowisko swoje zwykle ma ta dziewczyna co obsługuje mikrofon Alanis. Była i sama Alanis... nagle przywołuje mnie do siebie gestem, a że nie miałem daleko to przybiegłem ochoczo. Nachylilem się a Ona powiedziała do mnie jedno zdanie, coś ze cztery słowa (po angielsku), nie zrozumialem z tego nic.... daję Jej znak żeby powtórzyła bo (niby) nie dosłyszalem co powiedziała. Powtórzyła i znowu... nie zrozumiałem z tego nic... Ale (nie wiem czemu) poszedłem za kulisy. Jeden rzut oka wystarczył aby stwierdzić że warunki są skandaliczne, krótki i brudny korytarz... Ale i tak bardzo się ucieszyłem, przecież jak skończy się koncert to być może uda mi się z Alanis porozmawiać. Skończył się koncert i przyszli muzycy z zespołu. Ale nie poszli do garderoby tylko stali tak sobie w kąciku tegoż korytrza. Zacząłem rozmawiać z perkusistą który przemówiłdo mnie najczystszą polszczyzną. Był bardzo mily, powiedział że ma polskie korzenie itp.. Nagle wszystkie głosy ucichły. Pojawiła się Alanis, przeszła tuż obok mnie tak blisko że mnie potrąciła (i nie przeprosiła) nawet nie spojrzała w moją stronę i zniknęła w drzwiach swojej garderoby...

PS. To chyba echa tego nad czym obecnie pracuję..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drake dnia Nie 0:58, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
yosly
*****


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rapa nui

PostWysłany: Czw 15:20, 15 Sty 2009 Powrót do góry

Śniły mi się nowe piosenki Alanis. A właściwie te, który niby zostały umieszczone na FOE w wersji rozszerzonej, dla jakiejś rozgłośni. Około 8 ich było. Rano nawet tytuły pamiętałam, a teraz tylko jakieś strzępy w postaci "Crips ..." i "Anna coś tam Anna" ;D
Pamiętam też, że piosenka nr 4 mi się podobała ;]
I okładka FOE trochę inaczej wyglądała, jakieś nowe zdjęcia tam były. I była też Shirley, która podkradła tę płytę i zeskanowała co się dało ;D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HandInMyPocket
******


Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 16:30, 15 Sty 2009 Powrót do góry

Oj krejzole z nas z tymi snami nie złe Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:37, 20 Sty 2009 Powrót do góry

Tym razem wyjątkowo nie było samej Alanis, ale za to... po raz pierwszy.... pojawiła się..... córka Alanis.

Nie będę opowiadał wszystkich szczegółów, ale.... dziewczynka miała jakieś 8-10 lat, piękne długie włosy (i podobnie jak... hmmm.. mamusia... miała ich mnóstwo), pociągłą twarz (ale nie aż tak jak Alanis) i pełne usta (ale nie takie ogromne jak... wiadomo kto). Generalnie była bardzo ładna.

Cóż... miała mi coś do przekazania.... Nie będę mówił dokladnie co powiedziała, ale nie wystawiła dobrej opinii swojej mamusi....

Skarżyła się na to, że traktuje ją... przedmiotowo..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drake dnia Wto 0:38, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:38, 20 Sty 2009 Powrót do góry

Nie, jak się obudziłem nie miałem gorączki.. Naprawdę.. Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:45, 12 Cze 2009 Powrót do góry

W dziwacznej scenerii (która tu nie ma nic do rzeczy i nie będę o niej wspominał) nagle uświadomilem sobie że oto w moim pobliżu znalazła się..... Tori Amos. Wkurzona Tori ponieważ nikt jej nie rozumiał (cała rzecz odbywała się w naszym kraju) a tak naprawdę to mało kogo obchodziła Jej obecność. A wokół kręciło się mnóstwo ludzi. Ja pomogłem jej wtrącając tu i ówdzie właściwe słówko, tak nieświadomie.

Później Tori udzielała wywiadu odpowiadając na pytania zdawkowo i wymijająco. Trwało to raptem kilka minut.

Nagle jakimś dziwnym trafem to ja usiadłem naprzeciw niej a Ona zaczęła do mnie mówić. Oj, zaczęło się niedobrze. Wokół nas ruch jak na dworcu kolejowym, gwar i szum...., Tori mówiła cicho a ja nie słyszałem co mówi. Ale robiłem głupią minę i każdą jej wypowiedź kwitowałem skinieniem głowy i żenującym uśmiechem. Za chwilę Ona się w tym wszystkim połapie i wyjdę na kretyna, to pewne.

Nagle pyta mnie czy chcę aby mi opowiedziała o Neilu Gaimanie (znany pisarz, przyjaciel Tori), oczywiście że chciałem, zwłaszcza że jego "Gwiezdny pył" znam. Dużo mi o nim opowiedziała, za chwilę to ja powiedziałem jej co mnie z nim łączy i jak to się wiąże z tym co chcę w życiu osiągnąć. Rozmawiało mi się z nią coraz lepiej, stopniowo pozbyłem się stresu... zacząłem coraz lepiej mówić (rozmowa toczyła się w języku angielskim) i coraz lepiej rozumieć to co ona mówi do mnie. Tori pochylała się czasem w moją stronę (siedzieliśmy w wielkich fotelach, metr od siebie, może bliżej) i mówiła coś zniżajac głos. Miała piękne kolczyki i jeszcze piękniejsze oczy. Emanowała przy tym niezwykłą zmysłowością, subtelnym erotyzmem kobiety dojrzałej, świadomej swoich wdzięków, osoby dominującej która prowadzi swojego rozmówcę w sobie tylko znanym i zamierzonym kierunku, na niewidzialnej smyczy. A on bezwiednie za nią podąża... czerpiąc z tego przyjemność.

Głównie to ona opowiadała, ja tylko zadawałem pytania i czasami wtrącałem jakąś celną uwagę. Nagle uświadomiłem sobie że ta nasza rozmowa trwa już kilka razy dłużej niż ten wywiad którego udzieliła wcześniej.

Postanowiłem wykorzystać to niezwykłe zrządzenie losu i upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Wspomniałem o... Alanis ("aaaa.... Alanis..." - westchnęła Tori na tą moją wzmiankę... wyraz twarzy miała tajemniczy i nieodgadniony, jakby rozmarzony), przypomniałem ich wspólną trasę.... zacząłem się chwalić ile to razy Ją widziałem, jak to bywało, co osiągnąłem (mówić o tym wszystkim osobie która, bądź co bądź, jest Jej konkurentką... to nie było mądre.... sam pchałem głowę pod topór), miałem taki plan... żeby prosić ją aby mi w jakiś sposób pomogła.... w czymkolwiek.. nawet zobaczyć Ją.. ze stu metrów. W końcu ona wiele może...

Ci wszyscy ludzie którzy nam dotąd przeszkadzali zgroamdzili się wokól nas i słuchali w skupieniu naszej rozmowy. Wyglądało to jak w jakimś studiu telewizyjnym. A ja, w tym momencie, miałem akcent lepszy niż przeciętny brytyjczyk.

Chciałem tak po nitce do kłębka... Ale nagle Tori przeprosiła mnie... że musi do toalety. Przez jakiś czas wpatrywałem się w fotel który nagle opustoszał... ale spokojny i opanowany. Byłem pewien że za chwilę wróci. Ale już tego nie doczekałem. I się obudziłem... Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HandInMyPocket
******


Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 10:52, 14 Cze 2009 Powrót do góry

Smutne...czy film "Gwiezdny pył" z Michelle Pfeiffer jest adaptacją powieści Neila Gaimana? Bardzo mi się podobał klimat tego filmu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:17, 14 Cze 2009 Powrót do góry

Tak, to jest adaptacja ksiązki Neila Gaimana. Ci co się na tym znają powiadają że film mimo wszystko nie jest tak dobry jak doskonała książka. Tori powiedziała mi że "Neil bardzo pomógł jej w trudnych chwilach"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
rodak
*****


Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:57, 17 Cze 2009 Powrót do góry

przecież 'Neil say hi by the way' w Tear in your hand jest o TYM Neilu! (przynajmniej tak powiedział Jerzemu Sosnowskiemu sam Gaiman).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:05, 17 Cze 2009 Powrót do góry

Oczywiście że o TYM Neilu. Mówiła też o tym sama Tori. Wydaje mi się, że gdzieś jeszcze w jakimś Jej tekście też jest wzmianka o Neilu, ale nie mam co do tego pewności...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Regulamin