Forum AlanisWeb Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
AlanisWeb
Forum Fanów ALANIS MORISSETTE
 Alanis na talerzu.. Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:54, 16 Maj 2009 Powrót do góry

Nowo powstałe stowarzyszenie na rzecz walki z chorobą parkinsona zorganizowało akcję w której znane osoby projektują i malują różne grafiki na tytułowym talerzu (lub, w wersji minimalistycznej, tylko się na nim podpisują). Szlachetną akcję poparła również "niejaka" Alanis M.

Wybrała coś pomiędzy rozwiązaniem minimalistycznym a maksymalistycznym. Narysowała ludzika (z dłuugimi włosami Wink ) ze słowem "hi" w chmurce i pięknie się pod tym podpisała. Całość znamionuje specyficzne poczucie humoru malutkiej oraz pewną dozę autoironii. Mała rzecz a cieszy...

Właściwie na tym możnaby zakończyć gdyby nie znamienny fakt że to cudo zostało wystawione na aukcję i jest do kupienia Exclamation Exclamation Shocked Shocked Jest tylko pewien mały problem...

Każdy "talerz" jest do kupienia, innych znanych osobistości też (m.in. Tom Hanks, Jonny Deep, Muhammad Ali, Jay Leno), wszystko jest wszakże kwestią ceny (oraz hmmm.... nieposzlakowanej opinni ewentualnego licytanta, stowarzyszenie zastrzega sobie prawo do usuwania podejrzanych osobników). Cena wywoławcza to 30 dolarów... największą popularnością cieszy się "dzieło" Jonnego (a skubany tylko się na nim podpisał... i tyle), aby go nabyć trzeba by wysupłać ponad 1000 zielonych papierków... (drugi w kolejce jest, zdaje się, Kevin Sorbo). Marne 50 dolarów za dzieło boskiej Alanis nie wydaje się ceną zbyt wygórowaną... ale w tym przypadku aukcja dopiero się rozpoczyna... i z pewnością jeszcze wiele emocji przed nami...

Będzie bardzo ciężko... ale spróbuję powalczyć o honor polskich fanów Alanis. Prawda jest taka... że po prostu nie mam już na czym jeść i taki talerz jest mi potrzebny Laughing Wink Wink Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shirley
***


Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:52, 17 Maj 2009 Powrót do góry

good luck Drake! Cool

Mam nadzieje ze wygrajesz!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hatsze
******


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 14:25, 17 Maj 2009 Powrót do góry

rozumiem że linka do aukcji nie dałeś, żebyśmy ci ceny nie podbili ? ;-)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:17, 17 Maj 2009 Powrót do góry

Nie wiem czy wygrajem, ale mam taką nadzieję. E bay rządzi się swoimi prawami, ale i tam pełno ściemniaczy, oszustów fikcyjnie podbijających cenę, realizacji transakcji poza serwisem i wycofywaniem wystawionych aukcji dosłownie tuż przed ich zakończeniem (co mnie najbardziej wk...), jednym słowem prawie jak na allegro Wink Wink Jak się jakiś oszołom uprze to mogę nie dać mu rady.

Dobrze kombinujesz Hatsze.... Wink Wink zawsze ceniłem Cię za inteligencję i przenikliwość. Ale tak naprawdę to jak się ktoś uprze to ją bez problemu znajdzie.

Dzięki Shirley za życzenia. Jesteś wielka. Ja bym tak nie potrafił.

PS. Jak znam życie (czyli ceny jakie osiągają różne alanisowe skarby) talerz powinien się sprzedać za jakieś 200-300 dolarów . Taka jest jego realna wartość na dzień dzisiejszy.

PS 2. Ostatecznie talerz Jonny'ego sprzedał się za jedyne 1425 dolarów (prawie PIĘĆ TYSIĘCY złotych Shocked Shocked ). Nie wiedziałem że on jest aż tak popularny. A to świetny aktor (zwłaszcza w filmie "Co gryzie Gilberta Grape'a"). Jego roli w słynnych "Piratach z Karaibów" nie lubię... ale to już zupełnie inna historia..


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drake dnia Nie 20:36, 17 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:59, 19 Maj 2009 Powrót do góry

Cena "czystego talerza" to jedno, ale należy do niej doliczyć koszt przesyłki tegoż do naszego pięknego kraju (z Kanady). A koszty są niebagatelne, 65 dolarów za przesyłkę standardową (czas dostarczenia 4-6 tygodni) lub aż 120 dolarów za przesyłkę ekspresową (czas dostawy - do ośmiu dni roboczych). Niestety koszty są takie wysokie ponieważ wliczono w nie niezbędne ubezpieczenie (w końcu cennej) przesyłki.

Czy Ona naprawdę jest tego warta....? Hmmm... głupie pytanie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:14, 24 Maj 2009 Powrót do góry

Już po wszystkim... Co to była za licytacja... Jezu... Shocked Shocked Shocked Shocked Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HandInMyPocket
******


Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 22:36, 24 Maj 2009 Powrót do góry

I jak, będziesz jadł posiłki z Alanis? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HandInMyPocket
******


Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 22:44, 24 Maj 2009 Powrót do góry

Ps: Czy ja dobrze się orientuję, że zostało sprzedane w przeliczeniu na PLN za prawie 1200? Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hatsze
******


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 21:08, 26 Maj 2009 Powrót do góry

I jak z tym talerzem, Drake??


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:21, 28 Maj 2009 Powrót do góry

Tak na dobrą sprawę to taki talerz w ogóle nie jest mi potrzebny. Przeżyłem cudowne chwile na każdym z koncertów, Alanis z niewiadomych dla mnie powodów traktowała mnie po królewsku a nawet nazwała swoim przyjacielem. Tego się nie da kupić za żadne pieniądze. Dostałem to czego doświadczyli tylko nieliczni a mnie i tak ciągle mało. Zadaję sobie pytanie gdzie jest granica... i nie znajduję na nie odpowiedzi.

Co do samego talerza.. Został sprzedany za 365 dolarów czyli w moich prognozach niewiele się pomyliłem. Naprawdę fajna rzecz, podpisany i własnoręcznie namalowany przez Alanis (pytałem nawet czy ten rysunek został własnoręcznie przez Nią wykonany aby się upewnić, chociaż widać na pierwszy rzut oka że on "pasuje" do autografu, że został stworzony przez tą samą rękę). Można mieć płyty, single, bootlegi, plakaty, koszulki, autografy czy nawet znaczki pocztowe z Alanis ale jest się jednym z wielu. A takiego talerza nie ma drugiego na świecie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:14, 11 Lip 2009 Powrót do góry

Nie miałem racji, najwyższej ceny wcale nie osiągnął talerz Jonnego. na oficjalnej stronie fundacji [link widoczny dla zalogowanych] podano że najwyższą cenę osiągnął talerz Jonathan Rhys Meyers'a (tego co grał w filmie o Henryku ósmym, ze Scarlett Johanson i Natalie Portman) i było to dokładnie 1714.96 dolara... Przeoczyłem to ponieważ to była aukcja równoległa do tej w której ja uczestniczyłem, a wcześniej na takie rekordy wcale się nie zanosiło. Pięknie.. Aż że zwycięzca "dziwnym trafem" okazał się kanadyjczykiem to zaproszono go do siedziby fundacji po odbiór talerza. Jest pamiątkowe zdjęcie z Megan Sheehy (właśnie z nią kontaktowałem się w sprawie talerza Alanis) tego "bez wątpienia" największego fana Jonathna... Miłe to... zwłaszcza dla niego...Ciekawe czy gdybym to ja dał tyle za talerz Alanis to też by mnie zaproszono do fundacji Question Question Lub nagłośniono sprawę w inny sposób.. Wątpię.. Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad

Pocieszajace jest jednak to że wśród talerzy które osiągnęły najwyższa cenę jest wymieniony talerz Alanis Exclamation Exclamation Exclamation

No ok... Przyszedł czas aby powiedzieć jak to było naprawdę. O tym że ten talerz jest wystawiony na akcji dowiedziałem się kilka godzin od jej rozpoczęcia. Przypadek Question Nie.. Śledzę w miarę regularnie wszystkie "aukcje przychodzące" i jej nie przeoczyłem. Od razu zapragnąłem mieć coś tak niezwykłego. I od razu wiedziałem że nie będzie łatwo. Nie tylko ze względu na cenę jaka na pewno zostanie wylicytowana, coś takiego występuje tylko w jednym jedynym egzemplarzu, nie ma więcej i nie będzie. Dlatego jest łakomym kąskiem dla każdego fana. Wiadomo że popularność Alanis zmniejszyła się w zastraszający sposób, nie będę mówił już o przyczynach takiego stanu rzeczy bo nie czas ani miejsce na to, ale mimo wszystko.. nawet tych co zostali jest tysiące... Doskonale zdawałem sobie z tego sprawę.... również z tego że różnica między dochodami u nas a u nich też jest znacząca.. na naszą niekorzyść. Nie miałem więc złudzeń... ale zapaliło się światełko nadziei.

Aukcja dziesięciodniowa... kończąca się dokładnie o dwudziestej naszego czasu. Pierwsza pozytywna wiadomość, nie konczy się w nocy albo co gorsza nad ranem (a mogłaby), czyli taktyka będzie zupełnie inna. Taktyka... to podstawa wszystkiego. Generalnie aukcje przypominają wyścig kolarski. Peleton jedzie w całości do mety.. chyba że ktoś wyrwie się dużo wcześniej to wtedy inni go gonią. Ale jesli nie.. Do mety coraz bliżej, jedne ogląda się na drugiego, każdy ma jakąś ustaloną taktykę, zakodowane w głowie to jak się zachowa gdy przyjdzie ten decydujący moment. Wie na co go stać.. ale nie wie na co stać innych. Byłem w miarę spokojny... aukcja rozwiajała się w miarę spokojnie. Pojawił się jeden licytant... potem drugi. A cena była tylko niewiele wyższa od wywoławczej. Dobrze szło.

Przyszła w końcu sobota, aukcja kończy się w niedzielę. Nie wytrzymałem psychicznie, po prostu nie wytrzymałem. Zacząłem licytację... zamiast czekać do ostatniej chwili. Ze strategicznego punktu widzenia naganne. Okazało się że limit był już podciągnięty w miarę wysoko i cena stanęła na 90 dolarów. Póki co byłem na szczycie. Po dwóch czy trzech godzinach sprawdziłem... i okazało się że ktoś mnie przebił Exclamation Exclamation Evil or Very Mad Evil or Very Mad To przecież w licytacjach normalne... ale we mnie zagotowała się krew Exclamation Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil No to podbiłem cenę i znów jestem na szczycie. Zanim wyskoczyła mi tabelka z aktualnym stanem licytacji (wchodzenie na zagraniczne aukcje przez polskiego ebaya to sport dla ludzi o mocnych nerwach, przypomina to osławiony portal nasza klasa, tysiące użytkowników i wąskie gardła serwerów powodują że wszystko okropnie się wiesza... Zanim wróciła odpowiedź.. znów jestem przebity Exclamation No i znowu ja... potem on... niesamowita sprawa, ale licytowaliśmy on line... przez ponad dwie godziny Exclamation Exclamation Od 90 dolarów podciągnąłem na 180... Wreszcie dałem 200... i poczekalem na jego odpowiedź która nie nadeszła (licytował co 2.5 dolara... pewnie nie zdążył dojśc do tej kwoty) i poszedłem spać (wpół do drugiej w nocy Wink Wink ) Ze strategii dwója, to bylo zupełnie niepotrzebne. Na usprawiedliwienie mam tylko to że tak bardzo mi na tym zależało że nie posłuchałem głosu rozsądku. Fan (lub fanka) po drugiej stronie oceanu nie okazał się wcale mądrzejszy. Niby nie stało się nic.. ale z kolarskiego punktu widzenia rozpędziuliśmy peleton a z rozpędzonego peletonu tym trudniej będzie później odjechać.

Niedziela. Okazało się że jednak on mnie przebił.. Dałem 210 i znowu byłem na szczycie. Spokojnie.. teraz czas na ustalenie prawdziwej strategii, ostatecznej, muszę to rozegrać precyzyjnie i z zimną krwią, tak aby w decydujących momentach gdy będzie liczyła się każda sekunda nie wpaść w panikę i konsekwentnie realizować to co założyłem wcześniej. Sądząc po dotychczasowym przebiegu aukcji mam spore szanse na końcowy sukces.. Postanowiłem zaatakować w dwóch turach. Wiadomo że ta cena co jest teraz to czysta fikcja. A więc pierwszy limit. 300 dolarów. Drugi.. no właśnie. Nawet i moje szaleństwo ma swoje granice. Drugi limit 650 dolarów. I malutka furtka gdyby działo się coś nieprzewidywalnego, gdyby trzeba było kontrować. To wtedy 800. A jeśli do licytacji przystąpi szejk naftowy który nagle odkrył geniusz Alanis to i tak nie dam mu rady.

Sześćdziesiąt minut przed godziną zero.. czas zacząć. Ale strasznie się denerwowałem, o wiele bardziej niż przed koncertami. Nie tyle bałem się samej licytacji co tego że zdarzy się coś nieprzewidzialnego. Burza i brak prądu. Awaria komputera. Awaria internetu (jako "szczęśliwy" posiadacz neostrady wiem co to znaczy że "użytkownik został odłączony od usługi") Niech już będzie po wszystkim. Ale nie stało się nic.

Czasu coraz mniej, sprawdzam co jakiś czas czy nikt mnie nie przebił. Nie, wszyscy tak jak i ja czekają na ostatnią chwilę. A naprawdę nie mogę inaczej, gdybym zaatakował za wcześnie mogliby mnie dogonić. Moja oferta jest na szczycie, ze strategicznego punktu widzenia mam lekką przewagę, to ja wiem jaki jest limit a inni nie, i ja to kontroluję. Wreszcie już czas, cztery minuty do końca. Licząc na opóźnienie serwera muszę już zaczynać. Pierwsza oferta. Wróciła odpowiedź serwera i już ktoś mnie przebił, na trzystu dolarach... Ale jestem zupełnie spokojny... Drugi limit... Czemu od razu nie dałem maksymalnej oferty Question Aby po pierwszym limicie gdy ktoś mnie przebije miał złudne poczucie wygranej, nie wie że ostatecznie spotka go niemiła niespodzianka. Drugi limit wchodzi strasznie wolno, już wiem że nie zdążę z ogonkiem. Wóz albo przewóz, gdy wróci odpowiedź serwera będzie już po czasie. Wróciła.

JESTEM ZWYCIĘZCĄ Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation

Czekanie na przesylkę było męczące, pytanie... czy przyjdzie nienaruszony Question Question Jest, po siedmiu tygodniach ogromna paczka, o wiele większa niż sam talerz. W środku mnóstwo gazet... w wśród nich on... owinięty folią z bąbelkami. Sporo już rzeczy mam z wiązanych z ALanis... ale nie sądziłem że się wzruszę jak go zobaczę. Trzymałem go w rękach, na kolanach... i to było trochę tak jakbym to Ją trzymał w ramionach.

Zdjęcia kłamią, talerz jest PRZE-PIĘ-KNY Exclamation Exclamation Exclamation Shocked Shocked Obraz namalowany przez Alanis jest niezwykle precyzyjny i delikatny. Zastanawiałem się czy to naprawdę jest namalowane czy tylko jakoś tak naniesione na powierzchnię... Wziąłem kawałek chusteczki i delikatnie przetarłem różek... I starłem maleńki fragment rysunku Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation

Szukałem jeszcze czegoś... i znalazłem. Wraz z talerzem przyszedł list od fundacji. Gratulują wygranej, dziękują za udział w szlachetnej akcji. Są też rady dotyczące samego talerza. Że są oryginalne i że rysunki na nich są oryginalne, że rysunki na nich wykonane są różnymi techniakami i różnymi materiałami i mogą być delikatne, żeby nie używać ich do jedzenia Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation bo użyte materiału mogą być toksyczne, żeby nie wkładać ich do zmywarki do naczyń Exclamation Exclamation Shocked Shocked Shocked i unikać kontaktu z wodą, żeby nie wystawiać go na słońce bo rysunek może wyblaknąć i żeby nie czerpać korzyści materialnych z jego posiadania.

Talerz z własnoręcznym rysunkiem wykonanym przez waszą superseksowną laskę której błyszczące nogi śnią się niektórym po nocach... JEST MÓJ Exclamation Exclamation Exclamation Exclamation


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drake dnia Sob 1:32, 11 Lip 2009, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Shirley
***


Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:36, 13 Lip 2009 Powrót do góry

Gratulacje DRAKE! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:42, 13 Lip 2009 Powrót do góry

Dziękuję Shirley... Złota z Ciebie dziewczyna....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
yosly
*****


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rapa nui

PostWysłany: Wto 16:27, 14 Lip 2009 Powrót do góry

u la la, gratulacje, Drake !


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:12, 14 Lip 2009 Powrót do góry

Dziękuję Yosly... Niestety oficjalnego bloga nie posiadam i nie mogę wam pokazać jaki on jest piękny... Jesli dane mi będzie kiedykolwiek z Nią porozmawiać to przypomnę Jej tą akcję z malowaniem talerza i zapytam czy wie kto go kupił... Wink Wink Odpowiedź Alanis będzie krótka - You're sick Very Happy Very Happy

A swoją drogą to szkoda żeśmy się po koncercie w Pradze nie spotkali. Była ku temu doskonała okazja która się już może nigdy nie powtórzyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Regulamin