AlanisWeb

FoE nie może być złe, skoro ciagle wywołuje w nas wszystkich tyle emocji, prowokuje do dyskusji.... :roll:

Idea innego singla na rynek Europejski i Amerykański podoba mi się - zawsze lepiej jak będą dwa single niż jeden ;-) "Giggling..." podoba mi się, ale nie uważam, że jest to jakaś bardzo dobra piosenka. Jako fanka (tak, fanka - nie bójmy sie tego słowa ;-)) rozumiem, dlaczego Alanis nagrała taką piosenkę, podoba mi się, że eksperymentuje, znam jej zdjęcia, które zrobiła jadąc właśnie Highway 1

I dlatego lubię, bardzo lubię tą piosenkę.

Jednak lepszym utworem na singiel faktycznie byłoby Moratotium czy Tapes. Nawet "Not as We".

Hatsze napisał:

Jednak lepszym utworem na singiel faktycznie byłoby Moratotium czy Tapes. Nawet "Not as We".

Not as We-jestem za! albo Versions of Violence!

jeśli chodzi o Highway, to ja wolę Highway 61. Najlepiej Revisited:).

No Hatsze droga.... czemu to boisz się nazwać siebie fanką... Jesteś przecież wielką fanką Alanis (i nie tylko dlatego że jesteś wysoka Wink

)

Coż, oprócz "Sympathetic Character" miałęm to szczęście aby wysłuchać na żywo również "Still" "This Grudge" "Simple Together" to było tak jakby.... Alanis śpiewała tylko dla mnie, poruszyło to najczulsze obszary w mojej duszy, Alanis pokazała (zwłaszcza w Simple Together w Dreźnie), że pomimo tego że jest wielką gwiazdą jest również bardzo wrażliwą i mądrą istotą którą też można skrzywdzić i wykorzystać, że pomimo tego że mogłaby mieć wszystko też może czuć się samotna i zagubiona. I jak to bardzo Ją boli. bardzo się wtedy wzruszyłem i nie wstydzę się tego że płakałem... Dla takich chwil warto jechać półtora tysiąca kilometrów i nocować na dworcach...

Co do płyty... Faktycznie, nie wyraziłem swojej opinii na ten temat, nie bardzo mam na to czas, piszę recenzję z opery i muszę ją skończyć zanim pojadę na kolejne koncerty. Poza tym podobają mi się akurat te utwory które nikt nie wymienia a nie podobają mi się te które podobają się wam wszystkim Wink

Cóż, zawsze byłem dziwny...i nigdy tego nie ukrywałem.. Laughing

Dzis jechałem trolejbusem i słuchałem giggling z myslą o teledysku i transmisji radiowej...Uważam, że gdyby nie ta wprawiająca w trans elektronika to piosenka byłaby bardzo typowa dla Alanis. wcale tak wysoko nie śpiewa, podobnie śpiewa w utopii.

Raczej nie ma co się na razie podniecać, że Giggling zostanie singlem w Europie. To tylko info z wikipedii nie poparte żadnym źródłem.

Pomysł z osobnym singlem dla Stanów i osobnym dla Europy nie podoba mi się, bo definitywnie skreśla szansę na dobry klip. Dostaniemy takie szity jak wideo do Out Is Through i Eight Easy Steps.

A teraz pytanie: Rodak, jakie albumy z ostatnich dwóch lat uważasz za udane?

Jeju, co tak wszyscy do mnie?
niektóre będą trochę starsze i nie wiem, czy są udane, ale mi się podobają
In Rainbows (chociaż nie lubię Radiohead), Alexi Murdoch - Time Without Consequence, Placebo - Meds, Grzesiu Turnau - Historia pewnej..., Sufjan Stevens - Illinois i późniejsze dodatki, Iron&Wine In the reins (wespół z Calexico), nowy album też całkiem fajny, The Weepies - Say I am you (to a propos lekkiej, banalnej muzyki, której mogę słuchać, a że country zalatuje, trudno), Joshua Radin - fajny debiut, Ani diFranco - Reprieve i Canon, chociaż to się nie powinno liczyć Smile

, na siłę Suzanne Vega - Beauty and Crime, chociaż wolę ją w wersji oszczędnej, Alison Krauss i Robert Plant - Raising Sand, Hey - Echosystem..., Efterklang, nowy Sigur Rós, Jack Johnson (znowu lekka [rzyjemna muzyka, której mogę słuchać i słuchać) - Sleep through i wcześniejsze wszystko... mam wymieniać dalej?

aaa. jeszcze debiut The Kooks

hm...chyba się wszyscy zagalopowali-to temat o singlu a nie o fascynacjach muzycznych czy starych kawałkach Alanis Rolling Eyes

huberto napisał:

hm...chyba się wszyscy zagalopowali-to temat o singlu a nie o fascynacjach muzycznych czy starych kawałkach Alanis :roll:

nooooo powienienem wam dać bana:P