AlanisWeb

I już mamy pierwszy singiel z nowej płyty!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

"GUARDIAN"

You, you who has smiled when you’re in pain
You who has soldiered through the profane
They were distracted and shut down

So why, why would you talk to me at all
such words were dishonorable and in vain
their promise as solid as a fog

and where was your watchman then

I’ll be your keeper for life as your guardian
I’ll be your warrior of care your first warden
I’ll be your angel on call, I’ll be on demand
The greatest honor of all, as your guardian

you, you in the chaos feigning sane
You who has pushed beyond what’s humane
Them as the ghostly tumbleweed

And where was your watchman then

I’ll be your keeper for life as your guardian
I’ll be your warrior of care your first warden
I’ll be your angel on call, I’ll be on demand
The greatest honor of all, as your guardian

now no more smiling mid crestfall
No more managing unmanageables
No more holding still in the hailstorm

Now enter your watchwoman

I’ll be your keeper for life as your guardian
I’ll be your warrior of care your first warden
I’ll be your angel on call, I’ll be on demand
The greatest honor of all, as your guardian

przesłuchałem raz, ale mi się nie spodobało. Może się osłucham, zobaczymy.

Mnie się bardzo podoba Smile

Nawet bardziej niż "Underneath".

Na żywo bardzo dobrze się prezentuje, ale to żadne zaskoczenie, bo na żywo absolutnie każda piosenka śpiewana przez Alanis jest dobra ;-D

http://www.youtube.com/watch?v=n-SeIgVgBek&feature=plcp

Ja też odruchowo byłbym na nie, bo od czasów URS kompozycyjnie Alanis trochę zjada własny ogon w pogoni za przebojami - szuka piosenek z ekspresyjnymi, melodyjnymi refrenami. Trochę na siłę, bo z biografii praktycznie wszystkich artystów wynika, że o udanym przeboju i chwytliwej melodii decyduje po prostu przypadek, spontaniczność, iskra boża, a nie jakiś przepis.

Ale z drugiej strony powstrzymał mnie uczuciowy tekst i fakt, że Morissette jednak na ogół pisze mało banalne utwory i dlatego można ich słuchać do końca.

Ponadto zmiana wytwórni - zamiast żydowskiego Warnera dużo lepsza japońska Sony, która zamiast wyzyskiwać konsumentów woli po prostu słuchać potrzeb swoich klientów i dostarczać muzykę znacznie taniej i w atrakcyjnych formatach. Wydali na przykład box The Perfect Jazz Collection zawierający 25 klasycznych płyt za 180 PLN, podobnie zobili z soulem, country i bluesem, a nowa Alanis ukaże się także na podwójnym winylu, zawierającym dodatkowo płytę CD. Dla porównania - za sprowadzany z zagranicy wydany przez Warnera SFIJ płaciłem 10 lat temu 160 PLN, więc zmiana wytwórni jest jak najbardziej na lepsze. Zwłaszcza, że w atach 90-tych polski Warner traktował JLP - największy bestseller dekady jak pozycję niskobudżetową i np. rozsyłał do redakcji jedynie... kasetę magnetofonową (!). W efekcie JLP sprzedała się w Polsce znacznie gorzej, niż w innych krajach, a ten "grzech pierworodny" ma swoje konsekwencje do dziś, bo Alanis nie zagrała ani jednego koncertu w Polsce. Dlatego nowa wytwórnia to dla mnie nadzieja, bo na promocji trochę bardziej im jednak zależy.

Najnowsze dzieło Alanis, w konfiguracji o której mówi Andrzej, można kupić na włoskim ebayu za około 200 PLN.

Dzisiaj ma miejsce niemiecka premiera "Guardiana". Tylko w tym kraju dostępne są trzy bonusy - "ironic" i YOK live z berlina i "Lens", utwór który znajdzie się na płycie, czyli żaden porządny B-side, ale... no ale w końcu to nowa piosenka Alanis, cały miesiąc przed wydaniem płyty!

Jednak jest jeszcze jedno "ale"

Piosenkę można zakupić tu [link widoczny dla zalogowanych], ale NIE jeśli się mieszka poza granicami Niemiec.. a przynajmniej na pewno nie jak się mieszka w UK :/

Więc.... albo piracimy albo czekamy jeszcze miesiąc, wybór zostawiam wam wraz ze stosownym linkiem

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

"Lens" całkiem sympatyczne, wygląda na to że płyta idzie w dobry kierunku, zresztą brazylijczyk z "Pick up the headphones" jest podobnego zdania. "Magical Child" nie bardzo mi się spodobało, "Guardian" jest dużo lepszy, "Lens" również Smile

Ale i tak cały czas czekam na "Woman down" w wersji studyjnej. Mam nadzieję że będzie drugim singlem i że w studio nie obdarli go zbytnio z koncertowej energii Wink