AlanisWeb

yosly napisał:

uff, to mnie pocieszyłaś, Shirley Smile

aha, jak wysoka jesteś? ;>

184 cm

and I have long brown hair - I think you won't have any problem to recognize me - anyway I'm speaking your language a little so if I will hear some Polish I will join! (btw. don't laugh at my "Polish" with Czech accent Laughing

)

o rety, a ja myślałam, że moje 175 cm, to bardzo dużo :)

to ja nie chcę stać za żadną z was! :shock:

Polska flaga jest duża, ale bez "żerdzi", więc będzie mało widoczna - chyba że się bardzo o to postaramy:-)

Czyli że 16 to będzie ok? Bo ja pomyślałam, że skoro koncert rozpoczyna się o 20, to wpuszczać będą o 18, a 2 godziny od otwarcia bramek to takie minimum. Chociaż i tak jak znam siebie, to nie wytrzymam zbyt długo blisko sceny - wolę cieszyć się muzyką, zamiast przepychać z innymi fanami.

Ale wiecie co? Nie ma bata, żebyśmy się wszyscy nie spotkali przed koncertem. Ja w zasadzie znam twarze wszystkich z was, oprócz yosly (tajemnicza kobieta!) i mixplusika. Ale poznam was przecież - yos po wzroście, mixplusika po wieku ;-))

Hatsze napisał:

Czyli że 16 to będzie ok? Bo ja pomyślałam, że skoro koncert rozpoczyna się o 20, to wpuszczać będą o 18, a 2 godziny od otwarcia bramek to takie minimum.

In Vienna the start of the show was in 19:00 and they opened the gate exactly in 19:00 not before...

I think it will be the same in Prague.

But I really can't say for sure. The venue is unusual for concert and I don't know how it works there.

Ja też nie mam zamiaru się przepychać pod sceną. Tzn chce być blisko, ale nie za blisko. Własny zapach potu jest jedynym, który toleruje:).

Shirley napisał:

184 cm

and I have long brown hair - I think you won't have any problem to recognize me - anyway I'm speaking your language a little so if I will hear some Polish I will join! (btw. don't laugh at my "Polish" with Czech accent Laughing

)

yosly napisał:

o rety, a ja myślałam, że moje 175 cm, to bardzo dużo Smile

Ja mam 181 cm i podobają mi się dziewczyny o podobnym wzroście, bo jestem za równouprawnieniem (choć jako konserwatywny liberał jestem za tradycyjną rolą mężczyzny i kobiety w rodzinie). Miałem kiedyś w bloku dziewczynę o wzroście 198 cm - sympatyczna, ale z taką czasem strach było jechać w windzie.

Pomysł polskiej flagi też mi się podoba, bo w Europie ciągle trwa antynarodowa nagonka. Tymczasem ja wolę państwa narodowe, bo w państwie jednonarodowym w ogóle nie ma konfliktów etnicznych! Z kolei we wspólnotach wielonarodowych zwykle dochodziło do konfliktów - vide Jugosławia. Czy wiecie, że w Unii Europejskiej nawet pozorne wyjazdy za pracą kończą się konfliktami? Bo statystycznie 70% związków na emigracji się rozpada. Najbardziej szkoda mi dzieci (wczoraj oglądałem reportaż o porywaniu dzieci i sprawach, które ciągną się przed sądami). Dlatego wolę patriotyzm i nacjonalizm, bo państwo narodowe daje ludziom lepszą gwarancję bezpieczeństwa.

Dlatego Shirley, proszę - pisz po czesku, bo wszyscy jesteśmy słowianami i po co wprowadzać sztuczny angielski? 50% słów w Polsce i Czeskiej Republice jest takie samo, a ja chętnie nauczę się czegoś po czesku Very Happy

Andrzej, z całym szacunkiem, nie żyjemy w XIX wieku, to raz. Dwa - gdzie Ty miałeś państwa narodowe w historii? Państwa narodowe to mit, który się pielęgnuje, ale które nie istnieją, a jeśli istniały to jedynie w sprzyjających warunkach geograficzno-politycznych. Trzy - co chcesz zrobić z ludźmi, którzy już mieszkają w danym państwie a nie są jedynej słusznej narodowości. Cztery - to forum o Alanis Razz

.

Polska jest bardzo dobrym państwem narodowym tak jak większość krajów na świecie. Bo nawet w Europie kraje, którym pozwolono na wolność wypowiedzi np. w sprawie traktatu/eurokonstytucji sprzeciwiły się rozwalaniu państw narodowych (Francja, Irlandia, Holandia). Bardzo dobrym czynnikiem integrującym jest język.

Dlatego emigranci to anachronizm - bo jeśli chcę jako gość pojechać do Niemiec/Anglii/Francji to chcę zobaczyć te kraje, a nie Turków, Arabów czy Żydów, którzy nie pasują do europejskich krajów, bo ich kultura stoi w sprzeczności z naszą. Owszem, mogę traktować ich jako gości (np. udzielać azylu uchodźcom), ale nigdy nie dałbym im swoich praw, bo mają własny kraj i nie będą lojalni wobec Polski w sytuacji zagrożenia. Na przykład Żydzi współpracowali z zaborcami, a po wojnie wręcz objęli władzę w UB i nie mieli oporów w mordowaniu i torturowaniu polskich patriotów. A widząc jak WJC żąda od Polaków odszkodowania za skutki holokaustu (!) to żałuję Polaków, którzy podczas II wojny narażali własne życie by ratować Żydów przed Niemcami. Bo po pierwsze: WJC jest do tego nieuprawnina (gdyż ofiary są obywatelami polskimi). Po drugie: dlaczego Polska ma płacić za niemieckie zbrodnie?

Jaki to ma związek z Alanis? Myślę, że ona też poszukuje własnej tożsamości i pisze o tym w Citzen Of The Planet czy Heart Of The House.

Cytat:

Ja mam 181 cm i podobają mi się dziewczyny o podobnym wzroście, bo jestem za równouprawnieniem (choć jako konserwatywny liberał jestem za tradycyjną rolą mężczyzny i kobiety w rodzinie). Miałem kiedyś w bloku dziewczynę o wzroście 198 cm - sympatyczna, ale z taką czasem strach było jechać w windzie.

Since when height of a woman has something with equality??? Shocked

Seriously I don't see anything wrong that I have 184 cm - I'm not ashamed for that height at all. This is just wrong what you wrote... Sad

Cytat:

Dlatego Shirley, proszę - pisz po czesku, bo wszyscy jesteśmy słowianami i po co wprowadzać sztuczny angielski? 50% słów w Polsce i Czeskiej Republice jest takie samo, a ja chętnie nauczę się czegoś po czesku

I really would like to write here in Czech but I'm afraid that nobody would understand me at all...

Believe me Czech language is different than Polish - it's not 50% of the same words...and if they are the same they have totally other meaning.

And see? I understand Polish really well because I live really close to Poland but I can't write in that language - totally different grammar.

Někdy si připadám, že nejsem tady na tom fóru vítána, protože píšu anglicky a né polsky. Sad

Já mám polské kořeny a žiju v Českém Těšíně (což je velmi blízko s polskou hranicí) ale polsky nemluvím plynule atd. Uvidíš Andrzeji sám v Praze, oni ti rozumět nebudou, jestli na ně budeš mluvit polsky. Wink

Pražáci nerozumí totiž moc nikomu. Laughing

V každém případě se už moc těším na koncert. Very Happy

yay so did you understand me Andrzej? Laughing

Andrzej, powtarzam Ci, świat się zmienił. Opiewasz rzeczy, które istniały dawno, dawno. Co do Żydów i ich stosunku do Polaków - a słyszałeś takie hasło "getto ławkowe"? Nadal uważasz, że Żydzi są tutaj jedynymi winowajcami? Czy to nie właśnie wizja państw narodowych tak namieszała w Europie w XX wieku? To są sprawy o wiele bardziej skomplikowane od tego, jak je przedstawiasz i nie pozwalają się ująć w prostych hasłach-schematach "dobre narody, zły internacjonalizm". A spór o to, co powstało najpierw - narody, czy państwa narodowe przypomina dywagacje o tym czy kura była przed jajkiem.

Polska jest państwem narodowym dzisiaj dzięki kilkunastu niechlubnym wydarzeniom pokroju Akcji Wisła, odebrania nam w Jałcie ziem wschodnich, antysemityzmie po 1968 itd. I fakt - dzięki Bogu nie mamy z ekstremistami problemów i nasi ministrowie nie giną, tak jak w II RP z rąk ukraińskich terrorystów, ale to wszystko odbyło się jakimś kosztem. Jeśli chcesz wprowadzać dzisiaj model państwa narodowego w dawnym wydaniu (za którym i ja po cichu tęsknię obserwując problemy Europy, nawet takiej spokojnej Szwecji czy Belgii i Holandii) to musiałbyś zgodzić się na podobne barbarzyństwa.

PS. Szczerze mówiąc wydaje mi się, że "nie" wobec traktatu konstytucyjnego i traktatu lizbońskiego miało o wiele bardziej złożone przyzczyny niż prosty sprzeciw wobec rozwalaniu państw narodowych. Jeśli by tak było w tych krajach partie nacjonalistyczne powinny mieć ogromne poparcie a ludzie masowo rezygnowaliby z dawania pracy obcokrajowcom.

Też denerwuję sie przed koncertem Alanis, ale inaczej się to u mnie objawia Wink

Shirley, I understood you. Ty je normalni holka ktery by chtela neco rozumět a mluvit polsky. Ja budou mluvit polsky a czesky. Pražáci budou rozumět střední.

W czeskich filmach albo w pociągu (vlak) rozumiem kilka zdań pod rząd, a potem nic nie rozumiem, a potem znowu rozumiem kilka zdań. Dlatego pewnie Polacy mają idiom "czeski film". A ja lubię Twój czeski język, bo Cię w 90% rozumiem Very Happy

rodak napisał:

Co do Żydów i ich stosunku do Polaków - a słyszałeś takie hasło "getto ławkowe"? Nadal uważasz, że Żydzi są tutaj jedynymi winowajcami?

Tak, bo bezpośrednim impulsem do rozdzielenia żydowskich i polskich studentów było zabójstwo polskiego studenta (bodaj w Lublinie) podczas zamieszek. Co ciekawe, Polacy nigdy nie posunęli się tak daleko, tj. do zabijania. Dlatego państwa narodowe to najbezpieczniejsze rozwiązanie. Po drugie: tzw "antysemityzm" to pojecie nieprecyzyjne, nowomowa używane jako "pałka" przeciw wolności słowa. Bo do jednego worka wrzuca nienawiść i krytykę. Rozumiem, że Żydzi mają złą opinię na całym świecie. Ale każdy ma prawo mieć swoje zdanie, bo wolność słowa i poglądów ma rangę prawa człowieka.

Shirley napisał:

Někdy si připadám, že nejsem tady na tom fóru vítána, protože píšu anglicky a né polsky. :(

o ile dobrze zrozumiałam, czujesz się tu u nas na forum czasami niezbyt dobrze widziana przez to, że piszesz po angielsku?
qrcze, ale wcale tak nie jest! Myślę, że wszyscy tu znamy angielski na takim poziomie, że bardzo dobrze cię rozumiemy! To faktycznie trochę dziwnie tak pisać w dwóch językach, ale to jest właśnie piękne! :D Takie porozumienie bez barier :-) To dodaje naszemu forum powiewu świeżości i międzynarodowości:D Myślę, że wszyscy odczuwamy to jako nobilitację :D

Shirley napisał:

Believe me Czech language is different than Polish - it's not 50% of the same words...and if they are the same they have totally other meaning.

np. w Czechach w piekarni kupisz tylko czerstwy chleb:)

Hatsze napisał:

To faktycznie trochę dziwnie tak pisać w dwóch językach, ale to jest właśnie piękne! Very Happy

to, że Shirley pisze tutaj aż w trzech językach jest dopiero fajne!