AlanisWeb

Oznajmiam wszem i wobec, że "zlot" fanów Alanis Morissette na północy kraju, mający miejsce podczas Open'era 2010 w Gdyni odbył się 4 lipca 2010 roku, po tym jak Hat zwiedziła Gdańsk, Sopot i na końcu Gdynię ;P

Ze względu na brak czasu do następnych koncertów "zlot" spędziliśmy na rozmowie i słuchaniu mojej alanisowej składanki "Na każdą okazję"(chociaż tyle) Wink

Wszczęliśmy też dyskusję na temat zlotu w sierpniu, ale przecież nie zrobimy zlotu we trójkę Wink

Ano był "zlot"! Ja bym go w cudzysłów brała nie tyle przez liczbę biorących w nim osób, co przez krótki czas trwania spotkania. Bo to zdaje się tylko godzinka była. Ale zawsze! I to tylko zaostrzyło nam apetyty na więcej. Trzebaby wreszcie wypić zdowie młodej pary i przyszłych rodziców! I to w najlepszym gronie - fanów z Polski :-D

Co wy na to, żeby zrobić zlot w któryś sierpniowy lub wrześniowy weekend? I to nie koniecznie w Dębicy, bo tam daleko. Może gdzieś w środku Polski? :-D Np. w Łodzi:P

Fajnie, ze się wam udało spotkać Smile

Do Gdyni to faktycznie kawałek jest;)

Ja jestem chętny na sierpień. Jeśli chodzi o miejsce, hmmm... tu gorsza sprawa, trzeba się mocno zastanowić, bo jesteśmy rozsiani po całej Polsce:) Nie ukrywam, że ja jestem najbardziej mobilny w paśmie Wrocław - Kraków. W Łodzi byliśmy u Artura, ale teraz nie ma z nim kontaku, więc nie wiem jakbyśmy to zorganizowali na "obcym" terenie. Chodzi o to, że zawsze ktoś był gospodarzem, tzn. miał pojęcie o okolicy czy po prostu załatwił sprzęt audio/video i bazę na noc.

Zlot w Dębicy miałby ten duży plus, że moglibyśmy skorzystać z gościnności Drake'a. Z drugiej jednak strony wiem, że to daleko i Himp musiałby podróżować tam cały dzień. W drugą stronę też ciężko, bo wszyscy nad morze naraz się nie wybierzemy. Rzeczywiście najlogiczniej byłoby spotkać się gdzieś pośrodku. Albo gdzieś, gdzie dla wszystkich dojazd byłby najdogodniejszy.
Ja mogę się podjąć organizacji zlotu w Katowicach, jakby co:)

No, ja jestem cały czas przygotowany (psychicznie Wink

) na ten zlot, u mnie. Wiem, że podróż znad morza do mnie to prawdziwy koszmar (sam jechałem pociągiem najdalej do Poznania, na koncert Tori, i wiem czym to pachnie), ale...

Będąc "na wyjeździe" nie zwiedzicie największego polskiego muzem poświęconego Bogini. A jest co zwiedzać; wieloma rzeczami jakie mam nigdy się nie chwaliłem... aby nie wyjść na bufona Laughing

Nie twierdzę, że nikt na świecie nie ma tego co mam ja (z wyjątkiem jednej tylko rzeczy), ale wstydzić się nie ma czego. Opad szczęki gwarantowany - komu szczęka nie opadnie zwracam koszty przejazdu Wink

No i jest też ta "słynna" książka. I też wstydzić się nie mam czego; w porównaniu z nią (chociaż to tylko wersja robocza, sam szkielet fabuły, bez wielu elementów jakie mają się tam pierwotnie znaleźć) moje recenzje to gaworzenie niemowlęcia.

Jeśli zlot będzie gdzieś w innym miejscu, to trudno. Chociaż ksiażkę mogę zabrać.

Jeśli o mnie chodzi, mój budżet nie pozwoli mi na żadne dalsze wyjazdy w tym miesiącu. Mam więc propozycję, żebyście to Wy przyjechali do mnie, do Wrocławia. I to w ten weekend 14-15.08, bo wtedy mielibyśmy całe mieszkanie do dyspozycji i odpadłyby koszty noclegów i inne niedogodności. CO WY NA TO?

Mnie pasuje:)

Niestety w sobotę jestem w pracy.... Tak że... miłej zabawy życzę.. Crying or Very sad

Nie da rady przełożyć? :-(
A który weekend masz wolny?

No.. teoretycznie da radę. Ale... mój współpracownik z biura ma w sierpniu wesele w rodzinie. Nie wiem dokładnie kiedy to wypada, ale jak znam życie i swoje szczęście to wypadnie akurat w najbliższy.. Crying or Very sad

Może nie...

Jeśli nie, to będę się starał zamienić się z nim tak, aby w sobotę mieć wolne. Jutro będę wszystko wiedział.

Teoretycznie, gdybym pracował w sobotę to (teoretycznie) mógłbym wcześniej się urwać i przyjechać...

Jeśli chodzi o mnie to głupio mi to mówić ale w ten weekend się nie da. Trochę za szybko. W ten piątek zdaję egzamin na prawko (tak 13-go), przyjeżdża też do mnie trochę rodziny z zachodu wraz z małym bratankiem, którego nie widziałem długi czas. Dominika też zdaje się jedzie pod jakiś namiot z kumpelą także kicha Sad

Nie wszystko jednak stracone, jeżeli wszystko dobrze pójdzie to pod koniec miesiąca mógłbym z Domi zabrać się pociągiem razem z moim bratem i jego dziewczyną do Wrocławia. Jadą do Pragi, a tam zdaje się mają przesiadkę.

Ps: Na jakiej ulicy mieszkasz Hat? Zdaje się, że moja ciotka mieszka na Nowowiejskiej...może wtedy udałoby się jakoś nadużyć jej gościnności i zostaniemy dłużej...pozwiedzamy Wink

No to może ostatni weekend sierpnia? Ten najbliższy byłby dla mnie najlepszy, bo akurat wszyscy domownicy wybywają. Ale nawet z nimi i tak się pomieścimy. Więc może 28-29. 08?

Hatsze napisał:

No to może ostatni weekend sierpnia? Ten najbliższy byłby dla mnie najlepszy, bo akurat wszyscy domownicy wybywają. Ale nawet z nimi i tak się pomieścimy. Więc może 28-29. 08?

pytanie czy domownicy wytrzymają najazd alanisoszołomów? Wink

mnie osobiście bardziej pasowałby ten weekend, ale dostosuje się do większości (o ile mi nic wtedy nie wyskoczy) Smile

cześć wszystkim którzy mnie jeszcze pamiętają Smile

dzisiaj dowiedziałam się, że nie będe mogła do Was dołączyć Sad

tak więc życzę udanego i bardzo alanisowego zlotu pozdrawiam

a ja z całego serca życzę Ci zdrowia i o zdrowie się modlimy.

Pamiętamy Pysiu, pamiętamy... Strasznie szkoda że Ciebie nie będzie.. Crying or Very sad

Echhh...

A tak w ogóle to kiedy zaczyna się zlot? Są już jakieś konkretne plany?

Ps. Zabierać Graala? Chyba nie...