Forum AlanisWeb Strona Główna FAQ Użytkownicy Szukaj Grupy Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj Rejestracja
AlanisWeb
Forum Fanów ALANIS MORISSETTE
 Alanis w Niemczech (również w BERLINIE) i Czechach!! Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Pysia
**


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:48, 15 Sie 2008 Powrót do góry

Image


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HandInMyPocket
******


Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pią 17:04, 15 Sie 2008 Powrót do góry

Hatsze napisał:
To zdjęcie znalazłam na flickerze

Image
[link widoczny dla zalogowanych]

Jest niesamowite! Na pierwszym planie po lewej tyłem do nas stoi chyba mixplusik ??, na środku rozmazany HIMP, na drugim planie po lewej w niebieskiej koszulce Rodak, obok w białej koszulce koleżanka HIMPa w koszulce z naprasowanką, dalej z plecakiem czeski fan, kolega Shirley (stałam koło niego, świetnie się bawił). Potem po prawej ja w różowej koszulce. A na kolejnym planie za Rodakiem widać wynurzającą się Pysię Smile
Very Happy


Ale fajnie że ktos nam cyknął zdjęcie kiedy nie mieliśmy o tym pojęcia. A jak wyglądaja nasze zdjęcia grupowe by Michał? Mógłby ktoś wstawić, bo chwilowo nie mam takiego gdyz jest w aparacie u Domi(kumpeli)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
yosly
*****


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rapa nui

PostWysłany: Wto 16:41, 19 Sie 2008 Powrót do góry

Andrzej napisał:
Bo to ma wpływ na innych: yosly z Bartkiem jechała na koncert osobno


osobno, bo bez Ciebie?

Andrzej napisał:
pamiętam, jak yosly reagowała na Tapes


jak?

Niestety, ale zepsułeś nam koncert. Bartkowi szczególnie. Po pierwsze: bez pardonu wepchałeś się do naszego rzędu już w trakcie koncertu Liama (dziwię się, że Czesi Cię za to nie zlinczowali, bo takie mieli miny) i pewnie parłbyś dalej do przodu, gdyby nie to, że trafiłeś na opór w postaci mnie i Bartka. Po drugie: w pewnym momencie tak przywarłeś do Bartka, że chłopak nie miał czym oddychać (mógł co najwyżej wdychać Twój pot). A co najgorsze, na prośbę, żebyś się trochę przesunał i stanął twarzą do sceny jak wszyscy, a nie bokiem, odparowałeś, że nie możesz, bo musisz robić zdjęcia (gdyby Bartek był mniej spokojnym człowiekiem i miał mniej cierpliwości, to pewnie zarobiłbyś drugiego kuksańca, całkiem słusznie zresztą). Po trzecie: chcesz robić zdjęcia Alanis - bardzo proszę! Ale nie zasłaniaj innym widoku swoją wyciągniętą ręką (z zamiarem trzymania jej w takiej pozycji przez cały koncert) i łokciem prawie że wbijającym się w oko mojego chłopaka. Po czwarte: jak tylko Alanis skończyła śpiewać "Thank U", ja i mój chłopak po prostu uciekliśmy z sali, żeby już nie musieć z Tobą rozmawiać. To smutne, ale tak właśnie było.

Musiałam to napisać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yosly dnia Wto 16:48, 19 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:22, 19 Sie 2008 Powrót do góry

To rzeczywiście bardzo smutne..... Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad Ja miałem więcej szczęścia. Za sąsiadów miałem dwie fantastycznie reagujące fanki z Izraela i pewnego Niemca który mnie prześladuje od lat, ale co by o nim nie mówić jest wielkim fanem Alanis i równiez fantastycznie się bawił. A za plecami miałem Rodaka (chociaż jak zawsze sceptycznie do wszystkiego podchodzący również świetnie się bawił).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
rodak
*****


Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 7:40, 20 Sie 2008 Powrót do góry

Oki, kącik żalów i reklamacji kończmy:). Ale dobrze, że to napisałaś Yos, bo właśnie się zastanawiałem z jakiej okazji Andrzej przemawia w Twoim i Bartka imieniu. Okazało się, że prawem kaduka.

Mam tylko nadzieję, że jednak koncert był fajnym przeżycie, bo sceptyczny Paweł Rodak nie zapomni go dłuuuugo. Drejku, kiedyż to ja byłem sceptyczny na koncercie? Smile. Wrzeszczałem, śpiewałem, gwizdałem, skakałem i klaskałem, aż mi było głupio:), bo wokół prawie zero wsparcia w skakaniu i tańczeniu:).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andrzej
*****


Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 11:07, 20 Sie 2008 Powrót do góry

yosly napisał:
Andrzej napisał:
Bo to ma wpływ na innych: yosly z Bartkiem jechała na koncert osobno


osobno, bo bez Ciebie?

Andrzej napisał:
pamiętam, jak yosly reagowała na Tapes


jak?

Niestety, ale zepsułeś nam koncert. Bartkowi szczególnie. Po pierwsze: bez pardonu wepchałeś się do naszego rzędu już w trakcie koncertu Liama (dziwię się, że Czesi Cię za to nie zlinczowali, bo takie mieli miny) i pewnie parłbyś dalej do przodu, gdyby nie to, że trafiłeś na opór w postaci mnie i Bartka. Po drugie: w pewnym momencie tak przywarłeś do Bartka, że chłopak nie miał czym oddychać (mógł co najwyżej wdychać Twój pot). A co najgorsze, na prośbę, żebyś się trochę przesunał i stanął twarzą do sceny jak wszyscy, a nie bokiem, odparowałeś, że nie możesz, bo musisz robić zdjęcia (gdyby Bartek był mniej spokojnym człowiekiem i miał mniej cierpliwości, to pewnie zarobiłbyś drugiego kuksańca, całkiem słusznie zresztą). Po trzecie: chcesz robić zdjęcia Alanis - bardzo proszę! Ale nie zasłaniaj innym widoku swoją wyciągniętą ręką (z zamiarem trzymania jej w takiej pozycji przez cały koncert) i łokciem prawie że wbijającym się w oko mojego chłopaka. Po czwarte: jak tylko Alanis skończyła śpiewać "Thank U", ja i mój chłopak po prostu uciekliśmy z sali, żeby już nie musieć z Tobą rozmawiać. To smutne, ale tak właśnie było.

Musiałam to napisać.

Ale ja spotkania z Tobą nie planowałem, bo choć zdobyłem dla Ciebie bilety, uzgodniliśmy, że spotkamy się dopiero w Zielonej. A w Pradze bardziej ciekawili mnie Czesi.

A koncert? Przykro mi, że musiałem stać bokiem, bo nie miałem gdzie się ruszyć! Pod sceną panował straszny ścisk i zaduch. Musiałem wdychać smród papierosów Bartka i wcale nie robiłem mu z tego powodu zarzutów, choć papierosów nienawidzę - a co miałem go za to uderzyć? Proponowałem zamianę miejsc. Cóż, takie są uroki koncertów. Bartek mógł o tym nie wiedzieć, bo jak sam mi mówił na koncerty nie jeździ i był tylko parę razy na Woodstock. Alanis Morissette też nie lubi - sama mówiłaś mi, że znudził go DVD Jagged little Pill Live, który Ci pożyczyłem. Tylko po co to wszystko zwalać od razu na mnie? Przykro mi. A wyciągnietej ręki nie żałuję, bo warto było. Koncert nagrał się świetnie - zarówno obraz i przede wszystkim dźwięk uzyskałem w doskonałej jakości!

Drake napisał:
Nie wiem czy to o czym pisze Andrzej (że Michał uderzył go w brzuch) miało miejsce jeszcze w trakcie koncertu, ale... Czy Michał powiedział do niego "spierdalaj" Question Jak najbardziej, zresztą miał rację. Czy go odepchnął Question Nie jestem pewien, chyba tak. Chociaż stałem tuż obok odwróciłem się wtedy aby na to nie patrzeć. Byłem taki szczęśliwy po koncercie Alanis, szczęśliwy w ogóle, przecież to było nasze święto, taki nasz "domowy" koncert Alanis wraz z naszymi braćmi Czechami. A Andrzej poprzez swoją natarczywość i bezsensowny upór częściwo to zburzył, zakłócił takie piękne chwile.. Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil

Michał zachował się jak najbardziej słusznie.


Ja tak o tym nie myślę, bo po prostu chciałem się kulturalnie przywitać. Mam wrażenie, że ludzie, którzy mnie atakują po prostu mnie nie rozumieją. Mam wrażenie, że 3-4 osoby dalej uprawiają swoje "towarzystwo wzajemnej adoracji", podczas gdy dla mnie najważniejsza jest uczciwość. Dziwi mnie, Rodaku, że nawołujesz mnie również do agresji. Bo sama Alanis Morissette byłaby agresją na swoich koncertach przerażona. Ostatni koncert Alanis Morissette na którym doszło do bijatyki miał miejsce 9 lat temu (piszę o nim w książce), kiedy występowała przed LIMP BIZKIT na amerykańskim Woodstock. Alanis była całą sytuacją przerażona i ja też odcinam się od tego i wolałem spędzić wieczór z Czechami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andrzej dnia Śro 11:11, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:49, 20 Sie 2008 Powrót do góry

Dobrze Pawłe Rodaku że wspomniałeś tutaj o tym że nie mieliśmy wsparcia w skakaniu, tańczeniu, klaskaniu itp. Ja często rozglądałem się dookoła siebie i byłem zdumiony tym co się działo (a raczej tym co się nie działo Crying or Very sad Crying or Very sad ). Nawet ci co byli w pierwszym rzędzie stali jak dupy... Nawet mój ulubiony Niemiec który jeszcze koncert wcześniej świetnie i żywiołowo się bawił prawie nie ruszał się z miejsca Exclamation Exclamation Crying or Very sad Crying or Very sad Crying or Very sad

O nie, ja nie powiedziałem że byłeś sceptycznie nastawiony podczas koncertu... Ale... pamiętam jak mówiłeś kiedyś, kiedy zastanawialiśmy się co czuje Alanis śpiewając po raz kolejny taki a taki utwór. Powiedziałeś że nic. Pamiętasz "That Particular Time" w Pradze Question Alanis naprawdę nic nie czuje Question POWIESZ TO TERAZ Question Question Wink Wink

Andrzeju, wcale nie chciałeś się przywitać ze wszystkimi, przystawiałeś się do Hatsze która tegosobie nie życzyła i Michał musiał Cię powstrzymać. Taka jest prawda. Cieszy mnie też że Ci się tak ładnie wszystko nagrało. I oczywiście, jak zawsze podzielisz się swoim skarbem ze wszystkimi...

I nie wspominaj o swojej ksiażce, nie w takim miejscu jak to. Bo to żenujące..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Andrzej
*****


Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Śro 15:06, 20 Sie 2008 Powrót do góry

Tak, też myślę o forum, że to miejsce zaczyna być żenujące. Przykro mi się, że zakłócasz nasze relacje i każesz mi udowadniać, że nie jestem wielbłądem. Mija mi też ochota na dzielenie się sfilmowanym koncertem.

Nie podoba mi sie twoja postawa - bo na wspólnych koncertach prawisz mi komplementy (w stylu: moi znajomi zazdroszczą mi, że mam takiego kolegę i ich marzeniem jest w ten sposób żyć), a na forum i za plecami mnie obgadujesz. Przypomina mi to postawę klakiera - pamiętam, że dziwiłem się, jak klakierzy prawiąc komplementy ponad miarę doskonale o tym wiedzą. Dlatego jeszcze bardziej nienawidza komplementowanego. Biedna Alanis Wink

Drake napisał:
Andrzeju, wcale nie chciałeś się przywitać ze wszystkimi, przystawiałeś się do Hatsze która tegosobie nie życzyła i Michał musiał Cię powstrzymać.

Ja tak o tym nie myślę, bo jako pierwszą przywitałem Pysię i wobec Hatsze zachowałem się normalnie, uczciwie. Ja naprawdę odcinam się od tego, czy Hatsze życzy sobie by się o nią bili czy nie. Zazdrość jest chora. Bo koncerty Alanis Morissette to zupełnie inna bajka. Dla mnie od "towarzystwa wzajemnej adoracji" o wiele bardziej liczy się uczciwość.

Shirley dostała ode mnie 3 egzemplarze książki dla czeskich fanów i była zachwycona, bo z naszej perspektywy kariera Alanis wygląda jak z innej planety. Ja też po powrocie przeczytałem ją po 8 latach i przypomniałem sobie 2000 rok, kiedy układałem historię o Alanis Morissette - bez Internetu, za to z wielką pasją i entuzjazmem. Teraz wiem, że przy pisaniu książek właśnie one są najważniejsze. Oczywiście ostatnie 8 lat Alanis też przeżyła ciekawie. Życzę Ci, abyś swoje emocje zatrudnił nie do chorych konfliktów, a do tworzenia.

Pamiętam, że do forum o Alanis też podchodziłem z entuzjazmem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hatsze
******


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 17:28, 20 Sie 2008 Powrót do góry

To takie smutne.... Drake był ostatnią osobą, która jeszcze miała ochotę rozmawiać z Andrzejem. Drake w zasadzie zawsze powtarzał, że on nie jest zły, że zawsze mu się ciekawie z nim przed/po koncertach gada. A tu proszę, co go spotkało... Andrzej już nawet nie umie dostrzec, gdzie wróg a gdzie przyjaciel.



Ale, ale... Jesli chodzi o tańczenie, skakanie i ogólnie zabawę na koncercie. Ja byłam w wielkim szoku. nie dość, że będąc w pierwszym rzędzie nie czułam "energii tłumu", to jeszcze jak się oglądałam za siebie (zdarzyło mi się ze dwa razy:P), to widziałam, że ludzie... stoją! Ja nigdy nie byłam na tak statycznym koncercie (nie licząc tych siedzących)! Ja uwielbiam skakać, tańczyć, szaleć... ale tam jakoś nie mogłam. Przede mną ALANIS :o, za mną mój chłopak, którego nie chcę zmiażdżyć, a obok mnie jakaś 10 letnia dziewuszka, krucha i "łamliwa"... I tego mi właśnie brakowało, to jest minus tego koncertu. I to sama sobie ten minus zafundowałam :-/


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hatsze dnia Śro 17:29, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
yosly
*****


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rapa nui

PostWysłany: Śro 17:30, 20 Sie 2008 Powrót do góry

rodak napisał:
Mam tylko nadzieję, że jednak koncert był fajnym przeżycie, bo sceptyczny Paweł Rodak nie zapomni go dłuuuugo.


Było cudownie! Alanis ślicznie wyglądała i jeszcze fajniej miotała się po scenie. I te jej tajemnicze gesty, ach! Największe wrażenie wywarło na mnie "Uninvited". Cóż za moc ma ten utwór na żywo w połączeniu z grą świateł! Najsłabiej wypadło "Underneath". Nie podoba mi się ten utwór w takiej formie. I Alanis wokalnie jakoś słabo sobie radziła w niektórych momentach (tak mi się przynajmniej wydawało). No i setlista nie zaskoczyła. Nastepnym razem (a taki musi być!) nie będę tak zaciekle śledziła setlist z innych koncertów ;]

No i jestem przeszczęśliwa, bo usłyszałam moje ulubione "Head Over Feet" na żywo Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hatsze
******


Dołączył: 25 Gru 2006
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 17:38, 20 Sie 2008 Powrót do góry

yosly napisał:
Najsłabiej wypadło "Underneath".


No patrz, a dla mnie to był jeden z najpiękniejszych momentów koncertu :-) Może dlatego, że tak pięknie, mocno było słychać głos Alanis, w innych utworach niestety za głośna była muzyka:/

Co było najsłabsze...? hmm.... Chyba najmniej mi sie podobało "Hand in my Pocket" - rzeczywiście ta zwolniona wersja jest taka sobie. Ale za to gesty Alanis nadrabiają te niedoskonałości. Przy jednej piosence miałam wrażenie, że Alanis mija się z podkładem... "That Particular Time"? Nie zjedzcie mnie, ale nie brzmiało to dobrze :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Drake
*****


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:09, 20 Sie 2008 Powrót do góry

Andrzeju drogi...... Coś mi się tu nie zgadza.... Wcale nie neguję tego że jesteś wartościowym i wielce oryginalnym człowiekiem. Szanuję też to że Ty zamiast opowiadać różne rzeczy nie oglądasz się za siebie tylko robisz to o czym inni tylko marzą. I rzeczywiście mam kolegę który Cię podziwia i chciałby być takim jak Ty. tego NIGDY NIE ZANEGOWAŁEM. Ani w rozmowie prywatnej z nikim ani na żadnym forum. I nadal będę tak uważał, cokolwiek byś nie zrobił i cokolwiek byś o mnie nie powiedział.

Kwestią sporną jest natomiast Twoje zachowanie po koncercie Alanis. Przedstawiłem tylko to co sam widziałem. Nie znam Twoich prawdziwych intencji, wierzę że były szczere. W moim subiektywnym odczuciu wyglądało to tak jak napisałem. Jeśli było inaczej, jeśli miałeś inne zamiary niż te które opisałem TO CIĘ PRZEPRASZAM.

Mówiąc o żenadzie miałem na myśli nie to forum tylko... Twoją książkę o Alanis. Jaka jest - każdy widzi. Pisząc ją nie miałeś większego pojęcia kim Alanis tak naprawdę jest i jak naprawdę wyglądają Jej koncerty (będąc tylko na jednym koncercie mogłeś odnieść zupełnie mylne wrażenie jako że nie miałeś dystansu co do Jej twórczości - a obejrzenie koncertów w telewizji to chyba nie to samo). A zamiesić listy sprzedaży płyt czy singli to moze każdy.

Może mnie teraz zaatakujesz, powiesz... "to napisz lepszą.." Moze kiedyś napiszę. Aby była lepsza niż ta Twoja nie trzeba wielkiego talentu literackiego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Drake dnia Śro 18:11, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
HandInMyPocket
******


Dołączył: 24 Sie 2007
Posty: 598
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Śro 20:17, 20 Sie 2008 Powrót do góry

Błaaaaagaaaam!!! Inteligencaja nakazuje zakończyć to bezsensowne odbijanie piłęczki. Nie chcę mieszcać sie w obce mi sprawy, a jestem zmuszony zatapiać się w to ilekroć wchodze na forum i widze nowy post.

Na koncercie zaszokowało mnie intro do That Particular Time, bo nigdy wcześniej go nie słyszałem i przez moment cieszyłem się że to jakaś nowa piosenka Razz
Underneath piano było świetne, już od dawna zdecydowanie wolę tę wersję niż bandową, ma w sobie jakis czar Wink
YOK było wykonane brawurowo, miałem ochotę sie wykrzyczeć i chyba o to właśnie chodziło. Bardzo cieszę się z Unprodigal Daughter bo refren tej pisenki daje niezłego kopa i wogóle lubię te rytmy u Alanis. Szkoda, że nie zagrała A Man...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
yosly
*****


Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: rapa nui

PostWysłany: Śro 21:36, 20 Sie 2008 Powrót do góry

"That Particular Time" to drugi najlepszy moment tego koncertu ;]
Uwielbiam wersję albumową tylko na fortepian, ale tej "wzmocnionej" przez gitary i perkusję też niczego nie brakowało Smile
A intro do "Unprodigal Daughter" pomyliłam z "Versions Of Violence" Shocked


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez yosly dnia Śro 21:36, 20 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
rodak
*****


Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 394
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:00, 21 Sie 2008 Powrót do góry

Co do That particular time - pełna zgoda, poleciałem. Nigdy chyba nie kochałem tego utwrou, nie próbowałem zrozumieć, a tu taji szok! Gdy zaczęło się Head over feet powiedziałem nawet do Drake'a "No to się Yosly ucieszy" i tak byłoSmile. Słebe momenty? Jak Alanis dostawała zadyszki i nie wyrabiała przy All i really want, YOK czy You learn. Czasami się rozjeżdzała z podkładem. Ale - było i tak genialnie.

PS. Ja jeszcze do Andrzeja: naucz się nie przekręcać cudzych słów i nienadinterpretowywać. Proszę. Notorycznie to robisz i jest to żenujące. Nie mam nic przeciwko Tobie - fajnie, że wpadasz na forum, ale jak już się odwołujesz do czyichś słów, rób to uczciwie. Bo wychodzi na to, że masz piękne frazesy na ustach i jednocześnie w nie tak odległym nosie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy temat Odpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Regulamin