AlanisWeb

Tak sobie oglądam zdjęcia z koncertów w tym miejscu... Te boczne sektory to (chyba) jednak nie trybuny. W ogóle zrobienie koncertu "na siedząco" w takim miejscu to barbarzyństwo Twisted Evil

Drake napisał:

Tak sobie oglądam zdjęcia z koncertów w tym miejscu... Te boczne sektory to (chyba) jednak nie trybuny. W ogóle zrobienie koncertu "na siedząco" w takim miejscu to barbarzyństwo Twisted Evil

Drake'u, pokaż mi zdjęcia, które masz na myśli...czy mi się dobrze wydaje, że ten koncert ma być na świeżym powietrzu Question

Ps: Bardzo dziękuję za wskazówki, jak się w końcu zastanowię i jak coś nie zmieni mojej decyzji to mooożeee... Wink

Tak, dobrze Ci się wydaje. Koncert ma być na świeżym powietrzu, przed piętnastowieczną twierdzą. Porównują to trochę do Slane Castle, w Szkocji.

Zdjęcia... Wystarczy, że wpiszesz w google Zitadelle Spandau Berlin, to sam zobaczysz.

Drake napisał:

Tak, dobrze Ci się wydaje. Koncert ma być na świeżym powietrzu, przed piętnastowieczną twierdzą. Porównują to trochę do Slane Castle, w Szkocji.

Zdjęcia... Wystarczy, że wpiszesz w google Zitadelle Spandau Berlin, to sam zobaczysz.

I że niby w jaki sposób oni tam mieliby ustawić siedzienia...nie wyobrażam tego sobie Rolling Eyes

A ja i tak raczej poczekam na ostatnią chwilę, bo od 12 lat (!) widziałem Alanis już tyle razy... nawet w czasach, gdy miala repertuar ograniczony do 2 płyt - niby nudno (bo musiała urozmaicić wystep piosenką SOUNDARDEN Black Hole Sun) ale niesamowicie, bo JLP i SFIJ na której promocję sie jeszcze załapałem. Dlatego Drejku, jak chcesz rozważę zakup biletu od Ciebie.

A czy jesteś za stary? Wiesz, ja wciąż czuję się jak 25-latek, ale intelektualnie czuję potrzebę założenia rodziny i mam wrażenie, że dobrze bym się czuł, także ekonomicznie. Wiadomo, że dawnych ulubieńców traktuję rutynowo jak NIRVANĘ i pewnie nawet osobiste spotkanie z Alanis traktowałbym spokojnie, choć jako kobieta i artystka mi się podoba.

W moim wieku fascynacja kimś czasem męczy, ale nadal jest piękna i inspirująca. Na przykład wielką radość sprawia mi Ewa Farna, ale z ledwoscią znoszę towarzyszace emocje. Bo na przyklad 11 lutego 2012 w Głogowie o 20:00 Ewa zaśpiewała "I Will Always Love You" Whitney Houston głosem, ktory brzmial jak oryginał. Aż mnie ciary przeszły, myślalem że to z powodu doskonalej akustyki. Kilka godzin później dowiedzieliśmy się, że Whitney Houston umierała praktycznie w tej samej godzinie, kiedy Ewa śpiewała jej piosenkę:

http://youtu.be/0gsTE1XxfAI

i jak mam poradzić sobie, gdy życie przynosi tak niesamowity zbieg okoliczności?

HandInMyPocket napisał:

Może jakieś sensowne befor- albo afterparty z tego wyjdzie?

Zapraszam do Głogowa lub Wrocławia, mam wolne mieszkanie, więc nocleg przed Berlinem lub Wiedniem prawdopodobny. W lipcu 2008 spotkaliśmy się ja, Drejk i Królik w Berlinie, oczywiscie długo rozmawialiśmy po koncercie, z którego nagrałem te piekną piosenkę:

http://youtu.be/mNMJGps1K2Q

Tyle, że Drejk udał się na dalsze koncerty, a ja towarzyszyłem Krolikowi pomagając mu wrocić do Polski, bo we Włoszech niemal przypłacił życiem ucieczkę ze szpitala na koncert Alanis. Na szczęście dotarł szczęśliwie do domu, a ja pilnowałem, aby w drodze miał chłopak co pić i wsiadł do własciwego autobusu.

Och, aż sobie posłuchałem, do końca... Wink

Miałeś wtedy "ekskluzywne miejsce w piątym rzędzie" (jak sam napisałeś), które to miejsce ja miałem zająć, ale kupiłem lepszy bilet i poprzedni sprzedałem Tobie.

Miałem wtedy najlepsze miejsce w całej hali, siedziałem w pierwszym rzędzie, tuż przed Nią. Akurat siedziałem - wstałem od razu jak tylko się pojawiła. Przez długi czas staliśmy obok siebie tylko my dwaj - ja i mój ulubiony Niemiec. Ja z duszą na ramieniu, on... nie wiem Wink

Okropnie się bałem, że popuka mi w czółko. Powiem wam szczerze (czego zdaje się nigdy nie zdradziłem), że gdyby nie ów Niemiec, usiadłbym. Ale to było wyzwanie - skoro on stał, to i ja też będę.

Potem wracaliśmy razem, siedzieliśmy na jakiejś podrzednej stacji. Oni pojechali do Frankfurtu nad odrą, a ja poczłapałem na dworzec główny i pojechałem do Hamburga...

Jak ustawią krzesełka? Nie wiem. Może byc tak, że koncert odbędzie się trochę w innym miejscu niż ten na zdjęciach. Byłem na koncercie w Tanzbrunnen, w Kolonii, na stojąco. W 2008 roku w tym samym miejscu ustawiono kzesełka. Dało się.

Coś mi się zdaje, że jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, zjawie się i w Berlinie i we Wiedniu.

Albo i nie...

Ps. Dziękuję Ci Andrzeju, że rozważysz ewentualny zakup mojego biletu. Póki co sprzedawać go nie zamierzam, bo nie mam lepszego. Poza tym... jeśli to będzie jedyny koncert Alanis w Niemczech.. jak myślisz, za ile mogę go wystawić na ebayu? 150, 200 euro? Więcej?

no i po Wiedniu sru do Włoch... czyli nici z bliższych koncertów Sad

[link widoczny dla zalogowanych]

w takim razie jak już to wybiorę się do Wiednia. W 2010 byłem na koncercie DMB w lutym, więc teraz chętnie pozwiedzam Wiedeń w bardziej sprzyjającej aurze:) Jak się wszystko dobrze ułoży to może się zobaczymy w Austrii:)

Ale wokół Berlina wciąż jest sporo "wolnego" miejsca. Albo nie mogą się dogadać, albo faktycznie nie planuje dalszych koncertów w Niemczech. Może być tak, ze z Włoch znowu pojedzie do Niemiec. Jeszcze wszystko jest możliwe.. chociaż coraz mniej prawdopodobne Crying or Very sad

Pamiętam, że w 2008 roku, koncert w operze też miał być jedynym (nawet w ten sposób był reklamowany), a kolejne ogłoszono po dwóch tygodniach. Właśnie mija tydzień...

Nie kupujcie biletów na koncert do Berlina. Będę miał bilety do sprzedania. I to na takie miejsca, że... głowa boli Wink

Ps. Nie jestem taki pewien, że koncert odbędzie się na świeżym powietrzu. Bilety opisane są jako.... "parkett" (może to słowo w języku niemieckim znaczy coś innego niż w polskim, ale..). Możliwe, że w rejonie cytadeli miejsc koncertowych jest więcej.

Drake napisał:

Nie kupujcie biletów na koncert do Berlina. Będę miał bilety do sprzedania. I to na takie miejsca, że... głowa boli Wink

Ps. Nie jestem taki pewien, że koncert odbędzie się na świeżym powietrzu. Bilety opisane są jako.... "parkett" (może to słowo w języku niemieckim znaczy coś innego niż w polskim, ale..). Możliwe, że w rejonie cytadeli miejsc koncertowych jest więcej.

1. Jak dużo będziesz miał tych biletów?
2. W jakiej cenie odsprzedasz...polskiej czy niemieckiej? Razz

1. (Na dzień dzisiejszy) dwa. Zbyt wcześnie, aby mówić o szczegółach.
2. Nie ma problemu. Płatność w euro lub złotówkach Wink

Tomek napisał:

Hatsze chyba żartujesz, że bilety są już wykupione?! :shock: o płycie jeszcze cicho a ludzie się rzucili na bilety na Alanis? nie chce mi się w to uwierzyć...

No okazało się, że niepotrzebnie wpadłam w panikę. Na Am.info podrzucili mi linka do innej strony sprzedającej bilety i tam jeszcze są. Bilet do Birmingham jednak już kupiłam. Jeśli po wypłacie bilety do Londka jeszcze będą, to kupię. Potem się zastanowię, czy sprzedam ten do Birmingham czy pojadę na oba koncerty... Już jestem ustawiona z Królikiem, więc tak czy siak BĘDZIE ZAJEBIŚCIE!!!! :-DDDD

Wysłany: Pią 13:46, 02 Mar 2012

Alanis będzie w lipcu na festiwalu w Ostrawie

[link widoczny dla zalogowanych]

COLOURS OF OSTRAVA
12-15.07.2012

Bilety na 4 dni: 85 euro

Wysłany: Pią 18:19, 02 Mar 2012

hmmm, fajnie, że tak blisko, ale... czemu nie ma biletów jednodniowych!?
no i czy ja wiem, czy festiwalowy koncert będzie fajny? nie wiadomo, czy będzie pełnowymiarowy + ludzie z przypadku :/